Płaszcz zimowy to inwestycja. Nie wydatek, ani nie zakup, który można bez większego zastanowienia załatwić „od ręki”. Porządny zimowy płaszcz, z prawdziwego zdarzenia powinien być bardzo dobrze przemyślany, pod wieloma względami. Tak jak innych ważnych zakupów – jak sprzęt elektroniczny, czy meble – nie zostawiamy przypadkowi, tak i naszego zimowego okrycia wierzchniego, który powinien starczyć nam na lata nie powinnyśmy traktować lekko.
Aby płaszcz zimowy starczył nam na długie lata powinien być uszyty z najlepszego materiału. Bezkonkurencyjnie, najlepszym zimowym materiałem jest wełna, która jest ciepła, miła w dotyku, bardzo wytrzymała, nie brudząca się, ze względu na nie osadzanie się na niej brudu ani kurzu. Do tego jest to materiał oddychający, co sprawia, że człowiek się nie poci. Jednak trzeba uważnie wybierać „wełniane płaszcze” i zwracać uwagę na metki. Należy szukać zapisku „100% wełny żywej” lub „wełny ze strzyży” – taki zapis gwarantuje materiał otrzymany pierwotnie ze strzyżenia żywych zwierząt i właśnie tak pozyskiwana wełna ma najlepsze właściwości. Firm ANGELL bazuje tylko na naturalnych tkaninach, a płaszcze wykonywane są z ogromną precyzją i zaangażowaniem. Wełna jest dokładnie sprawdzana na poziomie tworzenia prototypu, jak reaguje na parę, na wyczesywanie, czy się gniecie, i czy określony krój pasuje do samego materiału.
Popularnym mitem na temat syntetycznych domieszek (poliester, poliamid) jest ich rzekoma właściwość docieplania wełnianego płaszcza oraz zwiększania wytrzymałości materiału. Nic bardziej mylnego. Szlachetna wełna sama w sobie jest bardzo wytrzymałym materiałem i nie potrzebuje żadnych „wspomagaczy”. Co do kwestii docieplania: włókno syntetyczne zatrzymuje ciepło, ale blokuje przepływ powietrza i wilgoci, przez co człowiek jest skazany na przepocenie, przy bardzo nie znacznym lub żadnym zwiększeniu ciepłoty płaszcza. Wniosek jest taki, że wełna jest samowystarczalna i jedyne domieszki jakie można akceptować w przypadku wełnianej odzieży to dodatek kaszmiru lub jedwabiu, które sprawiają, że materiał jest bardziej miękki, delikatny w dotyku oraz nadaje połysk, co świetnie podkreśla intensywne kolory i podnosi jakość produktu. Krój płaszcza jest kwestią bardzo subiektywną, dlatego nie można mówić tutaj o kanonie zasad kupowania czy noszenia płaszczy zimowych. Jedyna i uniwersalna wskazówka, która wynika z ludzkiej natury i praktyczności mówi, że coś co kupujemy na lata powinno nam się niezmiennie podobać w tym samy stopniu oraz pasować do wielu rzeczy, żeby nie powiedzieć, że do absolutnie całej garderoby. Jeżeli płaszcz zimowy ma być jedynym okryciem wierzchnim na zimę przez dłuższy czas, nie zaleca się wybierać jaskrawych barw oraz niestandardowych wzorów. Takie rozwiązania na dłuższą metę męczą oko oraz sprawiają kłopot z dopasowaniem innych ubrań. Należy również unikać jednosezonowych krojów, które szybko ulegają dezaktualizacji i również mogą sprawiać kłopoty w kompletowaniu całej stylizacji. Taki problem nie występuję w przypadku płaszczy, które są noszone sporadycznie, np. na specjalne okazje. Wtedy wybór ogranicza jedynie materiał – który powinien być jak najlepszy. Jednak w przypadku uniwersalnych okryć nie powinniśmy bać się kolorów neutralnych, naturalnych (beże, brązy, szarości, czernie). Wbrew pozorom są one niezwykle wdzięczną podstawą do bardzo ciekawych stylizacji. Dobranie odpowiednich dodatków, zgodnych z bieżącymi trendami jest o wiele łatwiejsze i przede wszystkim tańsze niż co sezonowe kupowanie nowego płaszcza. Częstym argumentem dla zakupu tańszego płaszcza z domieszką syntetyków, oprócz ceny, jest łatwość pielęgnacji takiego materiału. Płaszcz z nieszlachetnego materiału można ze spokojem wrzucić do pralki. Jednak czysta wełna zupełnie nie potrzebuje tradycyjnego prania. Jak już zostało wspomniane, brud ani kurz nie osiadają na szlachetnej odmianie wełny, wszystkie zanieczyszczenia się „sperlają”. Dzięki czemu wystarczy taki płaszcz regularnie wietrzyć i od czasu do czasu wyczesać odpowiednią szczotką z włosia.
Zimowy płaszcz może mieć wiele oczekiwań. Są kobiety, które chcą płaszcz elegancki, niegniecący się, inne chcą maksymalnej wygodny i casualowego charakteru. Jedno jest pewne – wszystkie chcemy, aby było nam w nim ciepło i przyjemnie 🙂
Stawiamy na klasykę z nutką oryginalności. Do prostego kroju, dodajemy np. ciekawą podszewkę czy masywny guzik. W tym sezonie postanowiliśmy wzbogacić okrycia wierzchnie o futerkowe wykończenia. Jest to świetna opcja do stworzenia innego oblicza naszego płaszcza. Wystarczy, że nałożyć futerkowe dodatki i w jednej chwili płaszcz nabiera oryginalnego i zimowego charakteru. Gdy je ściągniesz możesz płaszcz nosić nawet całą wiosnę 🙂
Domieszki
Fason i kolor
Pielęgnacja