Ubranie ubraniu nie równe – choć możemy mieć do czynienia ze zbliżonym krojem i wyglądem, gdy położymy obok siebie dwa z pozoru takie same produkty, możemy się niemile zaskoczyć. Nawet jeśli na pierwszy rzut oka będą takie same, to przy bliższych oględzinach okazać się może, że jedno z drugim niewiele ma wspólnego. Nawet laik wyczuje różnicę w jakości materiału, nawet laik zwróci uwagę, czy sposób szycia pozostawia wiele do życzenia, czy nie. Co zatem składa się na jakość premium odzieży?
Magia detali
Choć zamki i dziurki od guzików mogą się wydawać mało znaczącymi drobiazgami, to tak naprawdę sposób w jaki producent odzieży zadbał o ich wykonanie, świadczy o tym, czy mamy do czynienia z produktem wysokiej jakości, czy nie.
Koniecznie zwróćmy uwagę na to, czy zamki działają sprawnie i nie zahaczają o materiał. Upewnijmy się o bezproblemowym zapinaniu guzików i ich prawidłowym wszyciu (nie mogą być wszyte ani za mocno, ani za luźno). Zwróćmy uwagę na to, czy guziki, haftki i zatrzaski wszyte są równo – jeśli tak nie jest, mogą źle układać się przy noszeniu. Przyjrzyjmy się także rękawom i dolnym krawędziom.
Szwy, ściegi, wystające nitki
Szwy – to nie tylko elementy łączące ze sobą części ubrania, ale również elementy, które służą za jego ozdobę. Niedbale wykonane szwy mogą oszpecić nawet najciekawszy krój i doprowadzić do tego, że produkt ulegnie szybkiemu zniszczeniu. W produkcji ubrań mamy do czynienia z szwami zgrzewanymi, klejonymi i szytymi. Szwy powinny być kolorystycznie jak najbardziej zbliżone do materiału – jeśli decydujemy się na szwy w kontrastowym kolorze, powinno to być celowe. Jakość nici również jest istotna – wystające ze szwów i postrzępione nici zazwyczaj są efektem użycia marnej jakości nitek.


Podszewka
Nie wszystkie ubrania podszewkę posiadają, ale w przypadku tych, które mają podszycie, jest ona w dużym stopniu wyznacznikiem jakości i kunsztu krawieckiego. Służy ona temu, by lepiej dopasować się do figury, nadawać kształt, wzmocnić ubranie, zasłonić wewnętrzne wykończenia, bądź też chronić przed utratą zimna w przypadku wykorzystania ocieplającego materiału. Podszewka nie musi być tylko elementem, który spełnia wspomniane funkcje – może być efektowna i barwna – przykładem czego będą marynarki z kwiecistymi podszewkami, czy podszewkami w mocnych, zwracających uwagę kolorach, jak czerwień.
Podszewki są blisko ciała, więc bardzo ważnym jest wykorzystanie materiałów przyjemnych w dotyku, gładkich i dobrze wchłaniającym wilgoć. Do najczęściej wykorzystywanych należą jedwab, bawełna oraz wiskoza. Materiały te sprawiają, że odzież nimi podszytą nosi się komfortowo. O jakości podszewek świadczy jej skład (akrylom, poliestrom i poliamidom mówimy stanowcze NIE!), krój, rozciągliwość i grubość (tutaj istotne jest, czy mamy do czynienia z odzieżą letnią, czy zimową).
Żakardowa wiskoza sprawdzi się jako uniwersalny materiał do podszewek, tafta będzie dobra do sukienek, natomiast satyna nadaje się na wykończenie eleganckich okryć wierzchnich i żakietów.
Podatność do gniecenia się
W przypadku wielu materiałów nie unikniemy gniecenia – już skład powie nam dużo o tym, czego możemy się po nich spodziewać. Ubrania wykonane z bawełny i lnu będą się gniotły. Jedwab już nie. Wełna również nie będzie się gniotła. Bardziej na gniecenie podatne będą ubrania wykonane z cienkich tkanin oraz tych, które są sztywne.
Skąd ta cena?
Jak można się łatwo domyślić, wykorzystanie słabej jakości materiałów oraz niedbałe wykonanie, czy masowa produkcja mają wpływ na końcową cenę produktu. Na cenę produktu składają się elementy, o których konsumenci nie zawsze myślą:
tkanina – jeżeli stawiamy na jakościową, musimy się liczyć z wydatkiem rzędu co najmniej 100 zł za metr przy zakupie całej belki ( np.50 m). Robiąc prostą sukienkę w rozmiarze S zużyjemy 1m tkaniny, natomiast gdy zaszalejemy z konstrukcją, stworzymy sukienkę z rękawami, falbanami i dołem z koła to w tym samym rozmiarze mamy zużycie ponad 2-2,5 m tej samej tkaniny. Łatwo, więc policzyć, że dobra tkanina potrafi naprawdę podnieść cenę ubrania. Pamiętajcie, jeżeli projektant/producent reklamuje swój produkt, jako produkt najwyższej jakości i jest nim przykładowo sukienka jedwabna za 100 zł, to wiedzcie że jest to niemożliwe. W takim przypadku prawdopodobnie sukienkę zrobiono ze sztucznego materiału jakim jest poliester, który na pierwszy rzut oka może zmylić potencjalnego klienta, wprowadzając go w błąd. Takie zabiegi działają przede wszystkim w internecie gdzie zakup produktu opiera się w dużej mierze na zdjęciu, a nie dotyku.
- przeszycie – wyceniane jest na podstawie skomplikowania kroju. Często krój, który nie wydaje się konsumentowi trudny do uszycia, będzie trudny z uwagi na wykorzystaną wprodukcji tkaninę. Prawdą jest to, że prosty t-shirt każdy w Polsce zszyć potrafi, natomiast jeśli chodzi o sukienki jedwabne czy idealnie skrojone i podszewkowane płaszcze tak prosto już nie jest.
- prototyp – skąd wiadomo, że wizja z projektu się sprawdzi? Skąd wiadomo, że dany materiał jest dobrym rozwiązaniem? Z prototypów, na których testuje się kolekcje. Do prototypów najczęściej kupuje się tkaniny w mniejszych ilościach, a co za tym idzie koszt ich wyprodukowania jest większy. Nie zawsze pierwszy zamysł, pierwsza konstrukcja są strzałem w dziesiątkę. Są produkty, które zmieniane są wielokrotnie, a co za tym idzie tkaniny są zużywane i praca ludzi również jest wykonywana. Te czynności też muszą wejść w cenę końcową produktu.
- zdjęcia- generują bardzo wysokie koszty. Przy sprzedaży internetowej sprzedajemy głównie zdjęciem, dlatego bardzo zależy nam aby produkt prezentował się idealnie. Jedno zdjęcie nie wystarczy. Potrzebne są sesje studyjne, lookbookowe i packshotowe. Do tego dochodzą koszta wynajmu studia, opłacenia modelek i fotografa.
Zdjęcia studyjne


Zdjęcia lookbookowe


- dodatki krawieckie – tasiemki, guziki, koronki, wszywki i i wiele innych drobiazgów, które dopełniają całość. Jeśli inwestujemy w dobre tkaniny i profesjonalne konstrukcje, takie elementy również muszą być dobrej jakości, jeśli nie chcemy, by coś zepsuło końcowy efekt.
- logistyka – czyli transport tkanin (często z zagranicy) do szwalni, do magazynów, do sklepó Oprócz tego nie do pominięcia są koszty pakowania i (czasem) wliczone w cenę produktu koszty wysyłki.
- sklep – czy to sklep internetowy, czy stacjonarny, koszty jego utrzymania są wysokie. Płacimy za domenę, za kartony, za magazyn, płacimy pracownikom obsługującym zamówienia, płacimy też za wszelkie formy promocji i całą oprawę wizerunkową firmy.
- podatki – kwestia nie do pominięcia dla wszystkich, którzy zajmują się produkcją własnej odzieży i prowadzeniem sklepu. Do opłacenia są m.in. podatki dochodowe i podatki VAT.
Podsumowując mam nadzieje, że chociaż trochę przybliżyłam Wam co wpływa na cenę i jakość ubrań marki ANGELL. Na większość z tych kwestii potencjalny klient nie zwraca uwagi. Każde wymienione przeze mnie zagadnienie jest jeszcze bardziej skomplikowanie niż to się wydaje. Posiadanie własnej marki odzieżowej to nie tylko chwilowy kaprys i marzenie z dzieciństwa, ale to przede wszystkim życie na wysokich obrotach, pełna odpowiedzialność za każdą podjętą decyzję, organizacja produkcji, poświęcony czas na wybór tkanin, wiecznie nowe pomysły kolekcji, zmiany w konstrukcjach, myślenie o wysyłkach, o upominkach, o ładnych kartonach… Ale jak się kocha swoją pracę to jest to czystą przyjemnością 🙂